poniedziałek, 9 lutego 2015

Zasady są po to...

Zasady. Jak wiele osób słysząc to słowo od razu myśli o ich łamaniu. Nie wiem jak jest w innych krajach, ale w Polskim społeczeństwie chyba było bardzo sukcesywne wpajanie ludziom tego, że zasady są złe. Kilka lat temu oglądałem w telewizji wywiad z pewnym milionerem, nawet teraz nie pamiętam kto to był. Najbardziej zapadło mi w pamięć właśnie stwierdzenie, że jeśli nie nauczymy się przestrzegać zasad to choćbyśmy nie wiem jak się starali, do niczego nie dojdziemy. I to nie chodzi tylko o biznes. Mamy przestrzegać wszystkie zasady nawet jeśli chodzi o znaki drogowe - ograniczenie do 70 km/h, to jedziemy 70 km/h! Nie ma zmiłuj! Teraz wiem, że są pewne dziedziny w których nawet dobrze postrzegane jest łamanie zasad (takie jak sztuka) ale je zostawiamy na bok.
Granie na giełdzie jest zajęciem tak trudnym, że nie przestrzeganie zasad prowadzi nas od razu do klęski. Ktoś zapyta: Dlaczego? To nie prawda, mogliśmy zarobić więcej łamiąc zasady! Oczywiście. Patrząc na wykres z perspektywy przyszłości (patrząc wstecz) możemy stwierdzić, że gdybyśmy trzymali pozycję dłużej to byśmy zarobili więcej. Oczywiście. Tylko czy po 100 lub 1000 transakcjach dalej to będzie takie opłacalne? Rynek jest bardzo nieprzewidywalny i niczego nie da się przewidzieć na 100%. Dodatkową trudnością jest fakt, że nie ma jednej wygrywającej i dobrej strategii. Jest ich mnóstwo. Dodatkowo dochodzi czynnik psychologiczny który jest bardo trudno opanować. Dlatego nie przestrzegając zasad skazujemy się na rychłą klęskę.
Oczywiście są top tylko moje spostrzeżenia, każdy może grać jak chce, ale pamiętajcie. To rekiny zjadają rybki, a nie odwrotnie :)
Pozdrawiam.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz